Niepełnosprawny w wielkiej płycie

Najbardziej_ucierpi_plyta_4790571mkkk

Mieszkanie w bloku – kiedyś było marzeniem. Niestety, kiedy pierwszy zachwyt minął, na światło dzienne wyszły wady takiego budownictwa. Wady, które dla większości ludzi mogą być nieistotne lub nawet niezauważalne, osobom niepełnosprawnym, szczególnie poruszającym się na wózkach inwalidzkich, skutecznie utrudniają życie.

W wysokich blokach są windy, więc gdzie jest problem? Windy są od parteru, do którego zwykle prowadzą schody. Niby nic, kilka stopni, ale to poważna bariera dla osoby na wózku. Poza tym, w wielu blokach, windy kursują tylko do przedostatniego piętra. Jest to związane z montowaniem maszynowni windy w obrysie budynku a nie na jego dachu.

Można zapytać, co to za problem? Przecież niepełnosprawni mogą wybierać mieszkania, do których będą mogli się łatwo dostać. Teoretycznie tak. Praktycznie jednak, nikt nie planuje, że za parę/paręnaście lat będzie jeździł na wózku. Część osób rodzi się niepełnosprawna, część staje się taka w wyniku wypadku, choroby lub wieku. Sytuacja mieszkaniowa w Polsce jaka jest, każdy wie – łatwiej jest spróbować niwelować bariery architektoniczne w obecnym miejscu zamieszkania, niż kupić nowe mieszkanie. I zdecydowanie taniej.

Oto przykład, jak można ułatwić niepełnosprawnym pokonanie kilku schodków od wejścia do windy. Jak widać, przejście jest dość wąskie, ale zamontowana platforma jest składana i nie blokuje ciągu komunikacyjnego. Dodatkowo górna szyna (niebrudząca!), może służyć jako poręcz. Są dostępne platformy o różnej wielkości, można je dopasować każdej klatki schodowej.

ascendor_plg7_klatka_blok3mkkk

Pod tym linkiem (http://www.windy-schodowe.pl/files/windy_schodowe_katalog_produktow.pdf) jest katalog, w którym są pełne informacje dot. danych technicznych, rodzajów, wymiarów itp.

Istotną informacją jest to, że w większości blokach funkcjonują wspólnoty mieszkaniowe i na mocy uchwały podjętej przez jej członków, można takie urządzenie zakupić ze środków zgromadzonych na funduszu remontowym.  Gdyby jednak wspólnota mieszkaniowa nie chciała sfinansować zakupu windy schodowej, niepełnosprawny może zwrócić się do PFRON po dofinansowanie, o czym pisaliśmy TU.

Osoba niepełnosprawna w mieście często musi walczyć z paradoksem – z jednej strony ma blisko do lekarzy, urzędów i innych instytucji, z drugiej często jest jak ptak uwięziony w klatce. Widzi z okna wiele miejsc, ale przez kilka schodków nie może tam dotrzeć.

Spotkaliście się z takimi rozwiązaniami? A może w Waszym otoczeniu jeszcze inaczej zlikwidowano bariery architektoniczne? Napiszcie do  nas.